Piosenka I
Jestem człowiekiem bez życia bo szczęście już można rypać bo rozpacz przeszła na pierwszy plan a ja nie wiem co dalej robić ciągle szukam tego czegoś co zainspiruje mnie pokaże prawdziwy cel pokaże co dobre co złe i odda życiowy sens dlatego wiedz że waga jest pracą bez pracy w oczach ludzi tracisz a twoje życie totalny crash dlatego znów podnieś się no rusz się razem przejdziemy to piekło a tym co w nas nie wierzyli do końca życia już twarze zbledną dlatego odbijmy na linii czasu swe piętno niech w podręcznikach dla dzieci młodzieży w gazetach dorosłych piszą jakie tworzyliśmy piękno, zawsze chciałem dość do sedna ale wolałem z tym przestać teraz już czuję że to był mój plan i się z nim droczyłem jak dziecko a teraz już wszystko ja wiem czego mi trzeba czego potrzebuje i czego od życia ja chcę a chcę wam pokazać że jak się do czegoś dąży to świat w odwecie odwdzięcza ci się i tak jak natchnieniem nakarmilo mnie życzę ci tylko ty swą szansę weź bo każdy człowiek ma rozmiar a ty swój prawdziwy pokaż ty pamiętaj to nie jednorazowy pokaz bo życie nabiera tempa a z życiem ty doświadczenia a te doświadczenia
owocują w kolejne
trofea jednak pamiętaj że bez twoich dłoni to tak naprawdę nic nie ma a twoje wsparcie
Służy mi jak na róży pszczółka bo tak jak ona rozpala swój pył chciałbym rozpylać emocje ale tylko te pozytywne po których staniesz się mistrzem mistrzynią swych celów bo takich jak my jest wielu ale wolą się nie ujawniać bo są umniejszani przez cwelów serdeczny fuck off dla wszystkich pozerów co myślą że są nad wielu , a wiele mają problemów, które są dla nich jako apogeum, rozumu nie mają najwięcej a ciągle chcą coraz więcej, a wy gdybyście mogli oddalibyście bliskim wszystko bo traktujecie ich nad wszystko bo miłość przyjaźń mogą wszytko dlatego daj się poznać tylko a twoje słowa są jak mydło na brud ludzi, musisz tylko coś w sobie obudzić wtedy cierpienie można skrócić wystrzegaj się wszystkich złych ludzi i wtedy zło już nie powróci a cała troska cię opuści bo dobro wciąż zwyciężać musi
Piosenka II
Jestem małym szarym człowiekiem,
Sądzę że mądrości przyjdzie mi wiekiem.
Nie wiem jak zmienić życie lepsze,
dzień wciąż się ciągnie jak nigdy wcześniej.
Czas się zatrzymał klepsydra stoi,
dobrze że czas już nas nie goni
teraz już mogę z tobą pogadać przecież musimy ten temat zbadać.
Się nie możemy przesadnie martwić,
bo jeszcze przyjdzie nas ktoś wyjaśnić.
Myślę o ludziach tylko tych lepszych
takich z zdolnością by nie przepieprzyć.
Zawsze z pamięcią by szybko wracać,
jeszcze się zdążysz w życiu wyszaleć.
Teraz mi poświęć tą jedną chwilę,
no a ta chwila niech długo płynie.
Mijam cie ciągle między kwiatami,
przecież pamiętam że się tam bawisz.
Tylko nie uciekaj stąd za daleko,
będę musiał spać z otwartą powieką.
Zawsze odnoś się do mnie z pokorą
bo jestem książką ty jedną stroną.
Bronić cie bendę przed złymi ludzimi,
a ty pamiętaj by się nie zgubić.
Nnam cię od dziecka jak nie od wcześniej,
a to oznacza jak własną kieszeń.
Z tobą mógłbym zajść dość daleko, żeby mówili o mnie pięknie, by zapraszali mnie jak najczęściej żebym, był znany jaki nigdy wcześniej, by mnie kochali z całego serca, aby oddali za mnie życie królem bym został nie tylko w Madrycie.
A tobie pewnie wydaje się to komiczne,
jednak w to uwierz i zostań przy mnie.
Bądź mą podporą ja fundamentem,
bo najważniejszym w życiu momentem jest nasza miłość chyba że pęknie, a wtedy stracę wszystkie wartości i w moim sercu diabeł zagości, jak to się stanie to już nie wrócę i się zakończą wszystkie katusze.